Majówka – nie dla psa kiełbasa!
Rozpoczął się sezon na narodowy sport Polaków, czyli grillowanie. Zapach karkówki z rusztu, warzyw czy skrzydełek i kiełbasy, dało się już wyczuć na niejednej działce. Markety prześcigają się w promocjach na najpotrzebniejsze zestawy, dlatego alejki zawalone są podpałką z workami brykietu albo aluminiowymi tackami, a lodówki plastrami boczku i karczku w marynacie. Jednak to co może być ucztą dla naszego podniebienia, niekoniecznie dobre jest dla zwierząt. Pół biedy, jeśli karmienie psa karkówką skończy się rewolucją żołądkową naszego pupila, gorzej jeśli zatrucie jest tak silne, że konieczna jest wizyta u specjalisty.
Na ten temat, rozmawiamy z weterynarzem Marcinem Świtalskim, z sulejowskiego gabinetu Columba-Vet.
Dlaczego zwierzęta domowe nie powinny jeść grillowanego mięsa?
W
trakcie wypoczynku dajemy też sobie urlop od prawidłowego żywienia
naszych pupili. Nie powinniśmy tego robić nigdy, a szczególnie wtedy,
kiedy zwierzę jest żywione gotową karmą – suchą, bądź mokrą, ponieważ
może mu to poważnie zaszkodzić. Nie możemy zapominać, że gotowe produkty
takie jak kiełbasa, kaszanka, czy przyprawiana karkówka, zwierają ostre
przyprawy oraz bardzo często środki konserwujące m.in. znaną wszystkim
saletrę, które są szkodliwe dla czworonogów. Rzecz jasna, w takim
potrawach znajdziemy duże ilości chlorku sodu, czyli soli kuchennej,
która w większych ilościach jest dla zwierząt bardzo szkodliwa, a nawet
silnie toksyczna, dlatego warto pamiętać o tym kiedy przyjdzie nam do
głowy pomysł karmienia psów lub kotów, paluszkami, orzeszkami ziemnymi,
czy krakersami. Pamiętajmy, że nie powinniśmy podawać zwierzętom surowej
wieprzowiny, bowiem może ona zwierać groźny dla ludzi, a śmiertelny dla
psów wirus choroby Aujeszkiego, który atakując wywołuje bardzo podobne
objawy do wścieklizny i co ciekawe, w ostatnim czasie występowały
przypadki tej choroby w Polsce, głównie u psów myśliwskich. W trakcie
wypoczynku i grillowania pamiętajmy także, że toksyczne dla zwierząt są
winogrona, awokado, alkohol, cebula, czosnek, a także czekolada czy
owoce pestkowe, choć te ostatnie głównie powodują urazy mechaniczne
przewodu pokarmowego. Pestki zatrzymują się w jelitach i niezbędna jest w
takim przypadku interwencja chirurgiczna
Czy zwierzęta mogą mieć dolegliwości żołądkowe?
Oczywiście.
U zwierząt, szczególnie tych towarzyszących, jak psy i koty bywa
mnóstwo dolegliwości żołądkowo-jelitowych, szczególnie po dość
nieodpowiedzialnym karmieniu, dawaniu zwierzętom resztek z obiadu,
wspomnianych wcześniej smakołyków z grilla, czy nawet nagłej zmianie
karmy. Należy pamiętać, że przewód pokarmowy zwierząt ma inną specyfikę
niż przewód pokarmowy ludzi i nie możemy opierać się na naszej
fizjologii analizując to, co dzieje się w organizmie naszych
podopiecznych. Pamiętajmy, że biegunki u zwierząt mogą być również
spowodowane silnym zarobaczeniem, czy zakażeniem wirusowym lub
bakteryjnym
Jeśli dojdzie do biegunki – jak leczyć zwierzęta towarzyszące?
Jako
lekarz jestem zdania, że leczenie pozostawmy nam specjalistom.
Natomiast cieszymy się bardzo, kiedy opiekunowie potrafią zareagować
dość szybko, obserwują swoje zwierzę i wiedzą, co zjadło i co się z nim
dzieje. Doraźnym sposobem na zatrzymanie biegunki jest podanie węgla
aktywnego, który możemy kupić w każdej aptece, a także na stacjach
benzynowych. Szczerze mówiąc, dawka lecznicza przy zatruciu to 1-3 g na
kilogram masy ciała zwierzęcia, więc… stosunkowo dużo, zatem podanie
jednej tabletki niewiele zmieni. W trakcie biegunki dochodzi do utraty
wody, dlatego pamiętajmy, aby zwierzę miało stały dostęp do czystej wody
i było stale nawodnione. W gabinetach weterynaryjnych dostępnych jest
mnóstwo preparatów, które można podać zwierzętom w trakcie biegunki,
zatem przed długimi weekendami warto zakupić sobie takie preparaty i w
razie potrzeby podać zwierzęciu. Jeśli jednak stan będzie wymagał
interwencji lekarskiej nie czekajmy – zgłośmy się jak najszybciej do
lekarza weterynarii, ponieważ zwlekanie i twierdzenie, że psu przejdzie,
czasem może skończyć się długotrwałym leczeniem, podawaniem kroplówek
oraz dłuższą rekonwalescencją.